niedziela, 14 stycznia 2018

Rozdział VI

Jestem na przepięknej zielonej polanie, wokół jedynie drzewa i kwiaty. Jest pięknie. Zwłaszcza, że obok mnie na rozłożonym kocu siedzi przepiękny “Bóg”, a dokładnie moje serce.. Mój Zayn. Nie rozmawiamy ze soba, siedzimy i milczymy. Nie przeszkadza nam to, bo po prostu wsłuchujemy się w odgłosy ptaków i bicie naszych serc. Jest idealnie i tak by mogło być zawsze. Między nami stroi wiklinowy koszyk, a środku same smakołyki przygotowane przeze mnie zaledwie kilka godzin wcześniej.
Nagle Zee wstaje, biorąc do ręki aparat zaczyna mi robić zdjęcia. Próbuje pozować choć trudno mi to wychodzi gdyż powstrzymuje śmiech, który jest wywołany przez poważny wyraz twarzy Zayna ‘la fotografa.
Chłopak na chwile odwraca się tyłem, by wykonać kilka zdjęć natury, ja tymczasem po cichu podbiegam do niego i zabieram mu aparat, robiąc przy bym zdjęcie zdezorientowanu Zaynowi. Gonimy się po trawie, co chwila przewracając się i robiąc zdjęcia. Wyglądamy i bawimy się przy tym jak dzieci. Jest cudownie..
Jednak nagle słońce zaszło, pojawiły się ciemne chmury z których zaczął padać deszcz i wiać silny wiatr. Nie wiedziałam co się dzieje. Zauważyłam zmartwioną twarz Zayna a gdy spojrzałam za niego, dopiero zorientowałam się ze ktoś w niego celuje .. A dokładnie …

Olivier..
I: o matko!!  Olivier! Co ty robisz?!
O: jak co? W końcu się go na zawsze pozbęde!!
I: dlaczego? !
O: haha, jakaś ty głupiutka!  Byś była moja!
I: ja nie będę Twoja! Proszę,zostaw go!
Z: Issy, tak będzie lepiej. Kocham Cie! Żegnaj..

I słysząc strzał, otworzyłam oczy..  Byłam w swoim własnym pokoju, a serce waliło mi jak oszalałe. Byłam cała spocona i cholernie bałam się o Zayna. Nie wiem co wtedy mna kierowało ale wybrałam jego numer i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Po drugim sygnale usłyszałam jego zaspały, zachrypnięty głos:
Z: halo?
Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 5:40.
Cholera! Głupia ty Issy, obudziłaś go!
Z: Issy??
Z chwilą usłyszenia swojego imienia z jego ust i przypomnieniu sobie że właśnie do niego dzwonię, od razu wcisnęłam czerwoną słuchawkę.  Ale by nie wyjść przed nim na jeszcze większą idiotkę, napisałam mu smsa.

Do: Zayn
Pomyłka. Przepraszam.
Issy.
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.

Od: Zayn
Czyżby? A do kogo się wydzwania o 5 rano?
Słodkich snów, maleńka ;*
Zayn xx
Maleńka. .  zawsze  mnie tak nazywał jak byliśmy razem. Uśmiechnąłem się na tę myśl, zamykając oczy i zasypiając.


W tym samym czasie
Perspektywa Zayna

Po tym jak wróciłem do domu ok.4 i położyłem się do łóżka i rozmyślałem o sytuacji z Issy.
Mam nadzieje, że zgodzi się na to spotkanie ze mną. I już prawie odpłynąłem gdy przeszkodził mi w tym dźwięk telefonu i przysiegam że już chciałem opierdolić nieźle tą osobę, która zakłóca mój sen, lecz gdy zobaczyłem na wyświetlaczu "Moja Issy" i zdjęcie uśmiechniętej Belli odrazu serce zabiło szybciej. Odrazu odebrałem..
Z:halo?
Lecz odpowiedziała mi cisza..
Z: Issy?
I się rozłączyła. Co to było?
Po chwili usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości 

Od: Moja Issy
Pomyłka. Przepraszam.
Issy.

Trochę zrobiło mi się przykro, że to nie o mnie chodziło, choć. . do kogo miałaby wydzwaniać o tej godzinie?
Wziąłem telefon i odrazu jej odpisałem.

Do: Moja Issy
Czyżby? A do kogo się wydzwania o 5 rano?
Słodkich snów, maleńka ;*
Zayn xx

Nie wiem, dlaczego nazwałem ją maleńka ale to było silniejsze ode mnie.
Odłożyłem telefon na szafke nocna i zamknąłem oczy, rozmyślając o pięknej brunetce. Pewnie teraz się zastanawiacie dlaczego teraz tak nagle mi na niej zależy co? Jw ją cały czas bardzo kocham a przez tą dwuletnią rozłąke to jeszcze bardziej. Dlaczego ją zostawiłem? Wcale tego nie chciałem ale musiałem.. Byłem do tego zmuszony. Teraz tego cholernie żałuje. Ale o tym opowiem Wam innym razem, bo ta godzina nie jest dobra na tłumaczenia. Chce tylko żebyście wiedzieli, że po tym totalnie się załamałem i gdyby nie Gigi to pewnie byłbym na samym dnie. Co do Gigi to nie jesteśmy razem, to tylko ustawka by mogła się zbić wyżej w karierze. Tak naprawdę my się tylko przyjaźnimy. Jest mi bardzo bliską osobą i nie przecze że mogłoby być coś między nami bo jest bardzo piękna i wspaniałą kobietą ale nie będzie bo moje serce do końca życia będzie tylko przy Issabelle.
Spojrzałem na zegarek, który wskazywał 6:15
Ehh..chyba dzis nie zasne. Wstałem z łóżka i pokierowałem się w stronę kuchni by wstawić wodę na kawę. Po kilku minutach woda zagotowała się a ja po zalaniu nią kubka, ruszyłem do pokoju. Odłożyłem na półkę i otworzylem jedną z dolnych szuflach szafki i wyciagnąłem z niego pudełko, w Którym znajdowały się wspólne zdjęcia moje i Issy.
Tak tak, wiem jak to wygląda. Bo przecież jaki facet trzyma w szufladzie pudełko ze zdjęciami ukochanej. Ale ja niepotrafiłbym bez nich żyć. Wiele razy Had* namawiała mnie bym powkładał do albumu ale zawsze się upieram że tak jest lepiej. Otworzyłem pudełko i wyciągając pokolei zdjecia, zacząłem im się przyglądać..

Kilka zdjęć z pudełka Zayn'a :

                                   

                             



---------------------------------------------------
Yeeeaaa!!!!   Udało się! !  Skończyłam go dziś i dodałam !  Krótki ale jest taki jaki chciałam  :)
*Had to skrót od nazwiska Hadid 
W tym rozdziale skupiłam uwagę na uczucis Zayna. Wam tez jest go teraz żal? 
Spokojnie, wszystko się wkrótce wyjaśni.
Trzymajcie sie! :*

3 komentarze:

  1. O jejku ten sen... Bardzo mi się podobają opisy w tym rozdziale :D rzeczywiście skupiłaś uwagę na Zaynie i opisach. Szkoda, że taki krótki, ale cieszę się, że dałaś radę go wstawić! :D Chociaż chętnie bym jeszcze poczytała... :( Kiedy w końcu coś wyjaśnisz? Zżera mnie ciekawość! I to na maxa. Jestem strasznie ciekawa co tam się stało. Ach.. trzymasz mnie w niepewności. Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału. Mam nadzieję, że będzie trochę dłuższy, bo uwielbiam czytać to co piszesz <3
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zaczęłam pisać kolejny rozdział, w którym może dojdzie do spotkania naszych bohaterów :)
      Cóż, troszkę cierpliwości a sie doczekasz :*

      Usuń
  2. Hah od początku wiedziałam, że to sen, trochę dziwny. Ale w sumie wiem, dlaczego jej się to przyśniło. Co do Zayna, to nie wiem, co o nim myśleć, Trochę mi szkoda, bo pisze, że musieli się rozstać, ale w ogóle nie rozumiem jego decyzji.

    PS. U mnie pojawił się nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń

Rozdział XIII

Oczami Harrego Wyszedlem z tego domu trzaskajac drzwiami by pokazac jak wkurwiony jestem. Co za glupia suka, przy mnie mogla miec wdzyst...