wtorek, 13 marca 2018

Rozdział XI

Perspektywa Issabelle

Siedziałam sobie właśnie na kanapie oglądając kolejny odcinek The Vampire Diaries. Lubię ten serial bo na swój sposób jest ciekawy i wciągający ale no bez jaj, ile razy w ciągu jednego sezonu można stać się wampirem, potem człowiek i znów wampirem?  Albo cofać się w czasie lub inne z tych fantazyjnych rzeczy, ale jak tu nie oglądać skoro gra ktoś taki jak Ian
Somerhalder? Lub ta świetna gra autorska Niny Dobrev. Pamiętam jak się wkurzałam gdy Veronika oglądała ten serial przy mnie, nie znosiłam go, nie rozumiałam i był dla mnie absurdem. Aż wkoncu raz Zayn za namową Verony załatwił nam wejście na plan TVD. Pamiętam dobrze jak osobiście poznałam Nine i zobaczyłam jak to wygląda z ich strony. Spodobało mi się to, więc zaczęłam oglądać. Jak juz jesteśmy na temacie serialu to właśnie Stefan grany przez Paula Wesley’a po raz kolejny wciągu jednego odcinka wysysa krew ze swojej następnej ofiary. Muszę przyznać że ketchup’u nie żałowali. W momencie gdy pojawiły się napisy końcowe, już chciałam wstać by pójść zrobić sobie jakomś kanapkę gdy usłyszałam dźwięk smsa
Od:Olivier
Bardzo Cię przepraszam, moja kochana ale nie dam rady dzisiaj. Wyjaśnię Ci potem.
Do napisania xx.
Szkoda.. Liczyłam że się rozerwe ale no cóż, odpisałam mu.
Do:Olivier
Rozumiem :)
Do potem xx.
Po chwili znów dostałam wiadomość, myślałam że to Oli jednak widząc nadawce bardzo się zdziwiłam.
Od: Głodomor ;’D
Heeeeej Belluś!
Tutaj twój ukochany Niall. Słuchaj kochana, robimy powitalne spotkanie dla Hazzy, który wrócił z Ameryki. Będziemy my w 5, Cheryl ma na chwilkę wpaść razem z Li, bedzie tez Ed, Josh, Nicole i Anastazja- “przyjaciółka” Harrego. Padniesz?  Xx
Juz mu chciałam napisać smsa z odmową, ale po chwili namyslu, odpisalan mu następująco:
Do: Głodomor ;’D
Jeśli tylko napiszesz mi gdzie i kiedy ;)
Xx
Odważyłam urządzenie na stolik i ruszyłam do pomieszczenia zwanego kuchnią. Podeszłam do szafki, która znajdowała się tuż przy lodówce i wyciągnęłam talerz oraz kubek, po drodze zgarnęłam chleb, ser, jakąś szynkę i odwracając się ułożyłam to wszystko na wyspie kuchennej.  Moja kuchnia nie należała do wielkich, była skromna, przytulna i posiadała wszystkie potrzebne rzeczy. Na wprost małej wysepki w kolorze brązu znajdowało sie okno, przy którym stała kuchenka połączona z piekarnikiem, a obok niej stała duża biała szafka która była połączona z druga znajdującą sie przy prostopadłej do niej ścianie. Na owym meblu stała szara mikrofalówka i średniej wielkości zlew. Wysepka byla mała i stała na środku nie będąc połączona z żadnym innym meblem, byla w niej szuflada ze sztucznymi, oraz mała dolna szafka z przekąskami. Na blacie stał ekspres do kawy i wazon ze świeżymi kwiatami. Tak się skupiłam na rozmyslaniu o swojej własnej kuchni że nawet nie zauważyłam kiedy zrobiłam 5kanapek a woda w czajniku zaczęła się gotować. Zalałam kubek wrzątkiem i okladajac deske i nóż do zlewu a jedzenie zabierając ze sobą ruszułam do salonu. Biorąc do ust kęsa swojej kolacji spojrzałam na telefon gdzie widniała odpowiedz od Nialla.
Od:Głodomor ;’D
20, Kingsway 187
Ze szokiem stwierdziłam że mam tylko niecałą godzinę! Zjadłam w pospiechu resztę kanapek i ruszułam do łazienki po drodze zamawiając taksówke która miałabyc na 19:50.
Po dość szybkim prysznicu, wywarłam dokładnie swoje ciało i rozczesalam włosy delikatnie je susząc. Owinięta jedynie w ręcznik poszłam do pokoju, zgarniając po drodze świeżą bielizne z szafki nieopodal łóżka, stanełam przed wielką szafą z parą rozsuwanych drzwi. Zawsze marzyłam o garderobie jednak z braku miejsca musialam się pocieszyć tą ogromną szafą w której były jedynie ubrania, natomiast w dorobionej z tego samego drewna komodzie z samymi szufladami znajdowały się buty.
Stwierdziłam ze nie ma co się stroić bo to tylko mini domówka u znajomych wiec wybrałam czarne jeansy z dziurami na kolanach oraz niebieski o rozmiar większy top crop na krótki rękaw. Biorąc swój ubiór ruszyłam z powrotem do łazienki gdzie się ubrałam i zrobiłam delikatny makijaż składający sie z: tuszu do rzęs, eyeliner’a, różu do policzków oraz błyszczyka. Gdy bylam juz gotowa zabrałam z pokoju portfel i skierowałam się do salonu.
Spostrzegając że mam jeszcze 15min, posprzątałam i umyłam naczynia po kolacji.
W momencie wycierania dłoni usłyszałam dźwięk klaksonu co oznaczało ze moja taryfa podjechała. Ubrałam swoje czarne nike, na ramiona zarzucilam katane, chowając do jej kieszeni portfel i telefon i wyszłam z domu.
Wsiadając do pojazdu podałam kierowcy adres, gdzie po 10min bylismy. Wysiadłam podając mu należne i stanełam przed dużym domem który prócz swojej wielkości nie wyróżniał sie niczym od pozostałych na tej ulicy. Podeszłam do drzwi które po chwili otworzyła mi Cheryl.

-----------------------------------------------
Witajcie kochani!
Rozdział krotki i opiera sie tylko na Issy, ale tylko tyle zdołałam napisać.
Za chwile pojawi się mały dodatek do rozdziału a teraz wy komentujcie!
Buziaki 💋

4 komentarze:

  1. Och, stęskniłam się za Issy i Zaynem. I w ogóle za tym opowiadaniem. I za Tobą! Rozumiem jednak - kto wymyślił szkołę i dobę, która ma tylko 24h?! W tak krótkim czasie nie da się wszystkiego zrobić, ale cieszę się, że wróciłaś.
    A gdzie to się nasz Hazza podziewał? I jak rozumiem, Cheryl to dziewczyna Liama?
    Coś czuję, że na tej imprezce nie zabraknie naszej słodkiej parki ;) Już się boję, jaki szatański plan wymyśliłaś dla tej imprezy, dlatego nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
    Teraz będziesz wstawiać tak jak kiedyś? Regularnie w niedzielę czy coś się zmieni?
    Życzę dużo weny! 💋

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci bardzo!
    Myślę że Cię zaskocze
    Tak, bede się starać dodawać co niedzielę ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajne to twoje opowiadanie, choć 1D to zupełnie nie moje klimaty. Historia Issy i Zayna naprawdę mnie wciągnęła.
    Issy zrobiła na mnie dobre wrażenie, jako bohaterka. Ot, normalna dziewczyna, nic niezwykłego. Polubiłam ją i naprawdę kibicuję, by ułożyła sobie życie. Oczywiście z Zayanem, bo przecież do tego cała historia dąży, nieprawdaż.
    Hazza wraca z Ameryki? Będzie się działo xD Coś czuję, że na imprezie może się zrobić bardzo ciekawie. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i tego, co dla nas szykujesz.
    Z niecierpliwieniem czekam na następny rozdział.
    Pozdrawiam
    Violin
    PS W wolnej chwili zapraszam do mnie https://neverbeluckyone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje bardzo za miłe słowa! ❤
      I zaraZ odwiedze twojego bloga :)
      Całusy! 💋

      Usuń

Rozdział XIII

Oczami Harrego Wyszedlem z tego domu trzaskajac drzwiami by pokazac jak wkurwiony jestem. Co za glupia suka, przy mnie mogla miec wdzyst...