sobota, 31 marca 2018

Rozdział XII cześć I

W tym samym czasie
Perspektywa Zayna

Siedziałem sobie właśnie na kanapie w salonie Nialla razem z Lou i Liamem gadając o jakis bzdetach. Za dwa dni przyjęcie urodzinowe naszego daddy’ego i z tez powodu Harry wrócił dziś z USA i tak oto chlopacy wpadli na pomysł by pozapraszać kilku znajomych i zrobić małe powitalne party dla niego. I w sumie nawet bym się ucieszył ze moge spędzić czas z kumplami, popic i rozerwać gdyby nie fakt że przez moje odejscie z zespołu mamy między sobą co jakiś czas zgrzyty, zwłaszcza z Harrym. A na dodatek Hadid która miała przyjść ze mna obraziła sie bo nie chcialem sie zgodzić by jutro z samego ranka iść z nią na zakupy. No sorry ale po domówce która pomimo ze jest w środku tygodnia i tak skończy się pewnie nad ranem to ja jedyne o czym będę marzył to przespać pół dnia. Nawet chciałem im odmówić ale jak dowiedziałem się ze będzie moja Bella to jak strzała wyleciałem z domu i tak oto teraz siedze z chłopakami i gadamy. Tak wgl to o czym oni gadają?
Li: … ale ja Ci mówię ten kolor będzie lepszy!
L: no nie wiem. A ty jak myślisz Zayn?
Z: emm.. Myślę ze Liam ma rację- wtf?! O co tu wgl chodzi? Myślę że się nie domyślili że sie wyłączyłem i ich nie słuchałem.
L: widzisz Li, mówiłem że nas nie słucha!
Z: ja? Co? Jasne ze was słuchałem.
Li:Tak? Zayn, właśnie przyznałeś że najlepszym kolorem auta które Lou chce kupić jest różowy!-
O shit! Ale wpadłem.
L: stary o czym tak rozmyślasz?
Z: amm..o niczym. Która godzina? Zaraz pewnie Issy przyjdzie!
Li: ooo !! Czyli ty ..
L: tak się o naszej Issabelce zamysliles!
Z: nie! Po prostu zaraz ona jak i reszta powinni przyjść.
Li: oj stary! Powiedz nam lepiej co jest miedzy wami. - myśl Zayn, myśl. .
N: a wy tu nadal tak siedzicie?! Zaraz przyjdą goście a tu nic nie gotowe! Idzie pomożcie Cheryl w kuchni a musze wywalić Hazze z łazienki jeżeli się jeszcze nie utopił! - Niall mnie uratował! Dzięki Ci przyjacielu!
I właśnie w tym momencie do salonu weszła Nicole, “przyjaciółka” Louisa, widziałem ją tylko raz ale wydaję sie być milą dziewczyną i napewno ogarnie naszego Louiska.
Przywitalismy sie z nią i sama z siebie poszła pomóc Che* a my w 3 zaczęliśmy roztawiac przekąski i alkohole. Gdy skończyliśmy zadzwonił dzwonek do drzwi, Cheryl ruszyla do nich by otworzyc, tym samym prosząc mnie bym pomógł razem z Li, Nicoli przy mini zapiekankach. Ze zniesmaczonymi minami ruszylismy do kuchni, która sama w sobie była duża, dominowała czerwien. Podłoga jak i jedna sciana były pokryte czarnymi plytkami,a reszta ścian wcześniej wspomnianym kolorze. Świetnie do tego pasowały białe bardzo zadbane meble. Na wprost drzwi bylo duże okno z widokiem na taras, a przy nim zlew. Znajdują tu się chyba wszystkie możliwe sprzęty kuchenne, od lodówki, przez zmywarkę  po wielofunkcyjne i dosłownie zmodyfikowane miksery. Zagaduje że Ni nawet połowy z nich nie używa, ale mieć musi. Ja to go nigdy nie zrozumiem.
Właśnie posypywalem danie startym serem gdy usłyszałem w oddali ten piękny aksamitny głos.
I: Hej, Cheryl tak? Jestem Issabelle!
Ch: cześć cześć! Tak i bardzo miło mi Cie wkoncu poznać! Wejdz!
I: dzięki
Ch: Harry siedzi w łazience. Niall i Lou gdzieś tu chodzą a Liam, Zayn i Nicole sa w kuchni.
I nie minęła chwila a znowu usłyszałem ten anielski głos.
I: no nie wierze! Ty w kuchni?
I śmiech chłopakow, nagle wszyscy znaleźli się w kuchni.

Perspektywa Issabelly
W momencie wypowiedzenia tych słów w kuchni pojawili sie wszyscy. Jak ja za nimi tęskniłam.
Staliśmy tak przez dłuższą chwilę aż Niall razem z Louisem podbiegli do mnie i zaczęli przytulać, a zaraz po nich Liam krzycząc jak to bardzo za mną tęsknił. A wspominałam już jak to Harry rzucił się na mnie z wielką euforią wykrzykując, uwaga cytuje” Issuniu! Słoneczko ty moje, jak ja tęskniłem! Jak ty mogłaś moja bff opuścić mnie i nie odzywać?! Kocham Cię!” co za człowiek!  Nie wspominałam wam o tym, to mówię teraz że właśnie oboje próbujemy się podnieść z podłogi. Leżę na płytkach a pan H. Na mnie i sie glupkowato uśmiecha. I aktualnie macha mi przed oczami czyjaś ręka która okazała się być własnością ładnej brunetki. Chwyciłam ją i już po chwili podnosiłam sie zwalajac tym samym Harusia na ziemie z czego wydał z siebie jęk.
Natomiast dziewczyna uśmiechnęła sie do mnie i odezwała
Ni: Jestem Nicole. Koleżanka Louisa - juz wiem skąd ją kojaze to ta laska z klubu za którą latał Louis.
I: Issabelle. Miło mi.
Widziałam że już chciała coś powiedzieć ale wyprzedził ją Harry który właśnie wstał z podłogi.
H: mój tyłek!  Belluś! Będziesz mi go masować!
A wszyscy na to się zasmiali, wszyscy prócz Zayna. A skąd wiem? Bo właśnie mu się  przyglądam. Stoi delikatnie na uboczu i patrzy na wszystko wokół. Jak zorientował się że na niego spoglądam to zaczął powoli sie do mnie zbliżać i szepcząc ciche cześć pocałował mnie w policzek, na co ja się zarumieniłam a wszyscy obecni w kuchni zrobili “uuuuuu”. Na szczęście pierwsza ogarnęła się Cheryl ratując nas przy tym.
Ch: zapiekanki zaraz będą gotowe.idźcie do salonu zaraz przyniosę.
I jak na zawołanie skierowaliśmy sie do wcześniej wymienionego miejsca gdzie po chwili zjawili sie tez Ed i Josh, czyli nasz the best dj! Okazało się również że ta cała koleżanka Harrego nie pojawi sie, może i lepiej bo usłyszałam od Che że nie jest za miła i bardzo wielka z niej paniusia.. Oh, Harry z kim ty sie trzymasz? A wracając do teraźniejszości to pomoglam dziewczynom przynieść jedzonko i takim oto sposobem aktualnie nie mam miejsca by usiąść. Już chciałam isc do kuchni po jakies krzesło gdy poczułam tak dobrze znane mi ciepłe i silne dłonie na biodrach które ciągnęły mnie na kolana ich właściciela. Na początku nie chciałam ale gdy wzmocnij uścisk wręcz przytulając w pasie to nie miałam zamiaru juz nigdzie uciekać na co Zayn się uśmiechnął a reszta zrobiła zdziwione miny. Az odezwał się Niall.
N: co tu się właśnie dzieje? Jeszcze tak niedawno oboje nie chcieliscie o sobie słyszeć a jedna strona wręcz nienawidziła drugiej i próbowała wymazać z pamięci a teraz co? Całusy, przytulasy, chcemy wiedzieć co tu jest grane!
I: ojj nic.. Po prostu..
Z: wyjasnilismy sobie wszystko i zaczynamy od nowa przyjaźń.
Na co ja sie uśmiechnąłam a nasi znajomi pokiwali głowami na znak zrozumienia.
I: nie gadajmy juz o tym tylko napijmy sie!
L: taaaaak!!!- i wszyscy zawtórowali.
                ***
Po ponad trzech godzinach wszyscy byli juz delikatnie mówiąc wstawieni, ale cóż sie dziwić skoro sobie wcale nie żałujemy. Chlopacy grają na konsoli i kłócą którego teraz jest kolej przy okazji popijając kolejną kolejkę trunku. Natomiast ja siedze na kanapie z dziewczynami i słucham jak Nicole opowiada jakie ostatnio śliczne szpilki widziała. Jest ona bardzo miłą i zabawną dziewczyna i zdecydowanie pasuje do naszego Louiska. Jest ubrana w piękną dopasowaną ołówkową spodniczke w kolorze kremowym i do tego białą koszulkę typu Ronda a włosy miała lekko pofalowane. Za to Cheryl miała na sobie szarą hiszpanke czym doskonale pasowała do swojego chłopaka ktory w tym samym kolorze miał bluzke pasującą świetnie do jego jasnych w niektórych miejscach lekko wytartych jeansów. Najchętniej opisałabym wam ubiór każdego z obecnych niestety poczułam potrzebę skorzystania z toalety i przepraszając dziewczyny ruszyłam do łazienki. Po załatwianiu potrzeby fizjologicznej i umyciu rąk wyszłam z pomieszczenia jednak nie było mi dane wrócić do salonu gdyż zostałam przyciśnięta do ściany i zachłannie pocałowana. W pierwszej chwili byłam oszołomiona i nie wiedziałam co się dzieje, jednak gdy doszło do mnie co tu sie wyprawia i kim jest mój “napastnik”, wiedząc ze nie powinnam odwzajemnilam pocałunek. Czułam się jak w niebie i cholernie mi go brakowało. Niestety chłopak przerwał go i opierając nasze czoła o siebie rzekł.
Z: kocham cie
I: Zee.. To za wcześnie.
Z: wiem przepraszam ale pamiętaj o tym.
I: wracajmy.
Chłopak przytaknął więc zaczęliśmy podążać w stronę salonu gdzie już połowa tańczyła a dj Josh puszczał najnowsze hity. Gdybym wtedy wiedziała że to co sie przed chwilą wydarzylo to był tylko wierzchołek góry lodowej to..  Ah.. Zaraz sami zobaczycie o czym mówię..
                    ***
2 godziny później
Perspektywa Harrego
Dochodziła 1 w nocy a ja byłem coraz bardziej wstawiony. Popijając piwo śmiałem się z żartów Louisa lub z coraz to bardziej żałosnych figur jakie tworzył Niall z Ed’em udając chyba parę z Dancing with the Star choć ja bym to zmienił na Dancing with the Idiots, oh God**. Cheryl z Liamem znikli gdzieś pól godziny temu i nie wnikajmy w to gdzie są bo wszyscy dobrze znamy odpowiedź. A Nicole rozmawiała o czymś zaciekle z Malikiem i ich rozmowie przysłuchiwała się Issy.
Issabelle.. Moja mała Issabelle.. Malik to chuj i ciota bo tak ją potraktował. Nigdy go nie zrozumiem. Teraz jest o wiele piękniejsza, zawsze mi się podobała a teraz jak jest wolna to.. Josh akurat puścił wolną nute więc podeszłem do dziewczyny i wyciągając do niej dłoń rzekłem “zatańczysz?” a ona tylko się uśmiechnęła i chwyciła moją dłoń. Przeszliśmy na “parkiet” i złapałam ją w talii przyciągając bliżej siebie na co ona położyła swoje na mojej szyi i zaczęliśmy kołysać się w rytmie muzyki. Czas bardzo szybko płynął bo nim się obejrzałem leciała juz trzecia piosenka a Issy nie zamierzała uciekać więc postanowiłem do wykorzystać i przyciągając bliżej dziewczynę zacząłem szeptać jej do ucha.
H:jesteś taka piękna, Issy
I: dziękuję
H: naprawdę jesteś piękna. Malik to idiota ze Cie zostawił.
I: Harry…
H: ja bym tak nie zrobił. Dbał bym o taki skarb- ona za to spuściła głowę więc dotknąłem ręką jej policzka i zmusiłem by znów na mnie spojrzała. Patrzelismy sie w oczy i zaczęliśmy do siebie zbliżać i już prawie dotknąłem jej różowych ust gdy tu nagle ktoś siłą mnie od niej odciągnął a tą osobą okazał sie być Zayn.
H: co ty odpierdalasz?!
Z: zostaw ją!
H: bo co?! Nie jest już twoja
Z: nie zbliżaj sie do niej!  
H; nie masz prawa mi mówić co mogę robić! Idź do swojej psiapsi Gigi !
Z: ona nie jest moja! Nic mnie z nią nie łączy!
H: nic prócz seksu
Z: zakmn..
I: co ?!
H: nie pochwalił Ci sie? Od czasu do czasu sypia z Hadid. Przyjaciele od seksu. Dziecinada.
Z: nie! Bellus to nie tak.
I: nie! Nie chce tego słuchać. To za dużo. Potrzebuje spokoju. Chcę zostać sama.
H: pójdę z Tobą
I: sama Harry! - i wyszła na taras. A Nicole za nią biorąc jej kurtkę.


------------------------------------------ 
*Che to skrót imienia Cheryl.
** tł. Taniec z idiotami, oh Boże 😀

Ojj Harry, coś ty narobił..
Hej! Bardzo was przepraszam za nieobecność i wracam teraz z takim czymś. Co tu sie w ogóle wydarzyło? Komentujcie!  Piszcie jak wam spodobał się rozdział i jakie są odczucia.
Buziaki! 💋
I Radosnych Swiąt Wielkanocnych !!🐥

wtorek, 13 marca 2018

Instagram II

Liampayne dodał zdjecie:

❤💬
Liampayne: Patrze, kto wrócił z USA! Sam stwierdził że w Londynie najlepiej, co nie? @Harrystyles 😀

Harrystyles, 1DfansLove and 23.780.007 innych użytkowników lubię to

Harrystyles: ależ oczywiście! UK THE BEST! ❤

Gigihadid: przystojniacy! 😊

Niallhoran: kiedy wy to zdjecie zrobiliście?! 😱

Liampayne: @gigihadid dzieki😗     @Niallhoran masz wygodną kanapę 😂😂

Niallhoran: co wy robicie w moim domu pod moją nieobecność?!

Louist91: @Niallhoran moge twoje żelki marchewkowe ?

Niallhoran: @Louist91 i ty przeciwko mnie?! 😭

Issabelle_M❤:  ojj chłopcy  😂

Instagram

Issabelle_M❤  dodał/a zdjecie:















❤ 💬
Issabelle_M❤: #piekny #dzień #czas #pokaże #co dalej.  Bo jeśli jesteś mi pisany to i tak nam się uda.

zayn and 130,790 innych użytkowników lubię to

Veronic_2: jaka piękna!  💋

zayn: napewno, skarbie. .

Niallhoran: Pięknie, słońce!     @zayn co tu jest grane?

Gigihadid: 😍😍

Doniyabeaty: Issy, najpiękniejsza!!❤   musimy sie spotkać!

Issabelle_M❤: @Doniyabeaty koniecznie! I dziekuje💋

Louist91: #myprettyfriends!❤   Super, mała!

Harrystyles: 😍😍😍❤❤    i widzimy się wieczorem!

Rozdział XI

Perspektywa Issabelle

Siedziałam sobie właśnie na kanapie oglądając kolejny odcinek The Vampire Diaries. Lubię ten serial bo na swój sposób jest ciekawy i wciągający ale no bez jaj, ile razy w ciągu jednego sezonu można stać się wampirem, potem człowiek i znów wampirem?  Albo cofać się w czasie lub inne z tych fantazyjnych rzeczy, ale jak tu nie oglądać skoro gra ktoś taki jak Ian
Somerhalder? Lub ta świetna gra autorska Niny Dobrev. Pamiętam jak się wkurzałam gdy Veronika oglądała ten serial przy mnie, nie znosiłam go, nie rozumiałam i był dla mnie absurdem. Aż wkoncu raz Zayn za namową Verony załatwił nam wejście na plan TVD. Pamiętam dobrze jak osobiście poznałam Nine i zobaczyłam jak to wygląda z ich strony. Spodobało mi się to, więc zaczęłam oglądać. Jak juz jesteśmy na temacie serialu to właśnie Stefan grany przez Paula Wesley’a po raz kolejny wciągu jednego odcinka wysysa krew ze swojej następnej ofiary. Muszę przyznać że ketchup’u nie żałowali. W momencie gdy pojawiły się napisy końcowe, już chciałam wstać by pójść zrobić sobie jakomś kanapkę gdy usłyszałam dźwięk smsa
Od:Olivier
Bardzo Cię przepraszam, moja kochana ale nie dam rady dzisiaj. Wyjaśnię Ci potem.
Do napisania xx.
Szkoda.. Liczyłam że się rozerwe ale no cóż, odpisałam mu.
Do:Olivier
Rozumiem :)
Do potem xx.
Po chwili znów dostałam wiadomość, myślałam że to Oli jednak widząc nadawce bardzo się zdziwiłam.
Od: Głodomor ;’D
Heeeeej Belluś!
Tutaj twój ukochany Niall. Słuchaj kochana, robimy powitalne spotkanie dla Hazzy, który wrócił z Ameryki. Będziemy my w 5, Cheryl ma na chwilkę wpaść razem z Li, bedzie tez Ed, Josh, Nicole i Anastazja- “przyjaciółka” Harrego. Padniesz?  Xx
Juz mu chciałam napisać smsa z odmową, ale po chwili namyslu, odpisalan mu następująco:
Do: Głodomor ;’D
Jeśli tylko napiszesz mi gdzie i kiedy ;)
Xx
Odważyłam urządzenie na stolik i ruszyłam do pomieszczenia zwanego kuchnią. Podeszłam do szafki, która znajdowała się tuż przy lodówce i wyciągnęłam talerz oraz kubek, po drodze zgarnęłam chleb, ser, jakąś szynkę i odwracając się ułożyłam to wszystko na wyspie kuchennej.  Moja kuchnia nie należała do wielkich, była skromna, przytulna i posiadała wszystkie potrzebne rzeczy. Na wprost małej wysepki w kolorze brązu znajdowało sie okno, przy którym stała kuchenka połączona z piekarnikiem, a obok niej stała duża biała szafka która była połączona z druga znajdującą sie przy prostopadłej do niej ścianie. Na owym meblu stała szara mikrofalówka i średniej wielkości zlew. Wysepka byla mała i stała na środku nie będąc połączona z żadnym innym meblem, byla w niej szuflada ze sztucznymi, oraz mała dolna szafka z przekąskami. Na blacie stał ekspres do kawy i wazon ze świeżymi kwiatami. Tak się skupiłam na rozmyslaniu o swojej własnej kuchni że nawet nie zauważyłam kiedy zrobiłam 5kanapek a woda w czajniku zaczęła się gotować. Zalałam kubek wrzątkiem i okladajac deske i nóż do zlewu a jedzenie zabierając ze sobą ruszułam do salonu. Biorąc do ust kęsa swojej kolacji spojrzałam na telefon gdzie widniała odpowiedz od Nialla.
Od:Głodomor ;’D
20, Kingsway 187
Ze szokiem stwierdziłam że mam tylko niecałą godzinę! Zjadłam w pospiechu resztę kanapek i ruszułam do łazienki po drodze zamawiając taksówke która miałabyc na 19:50.
Po dość szybkim prysznicu, wywarłam dokładnie swoje ciało i rozczesalam włosy delikatnie je susząc. Owinięta jedynie w ręcznik poszłam do pokoju, zgarniając po drodze świeżą bielizne z szafki nieopodal łóżka, stanełam przed wielką szafą z parą rozsuwanych drzwi. Zawsze marzyłam o garderobie jednak z braku miejsca musialam się pocieszyć tą ogromną szafą w której były jedynie ubrania, natomiast w dorobionej z tego samego drewna komodzie z samymi szufladami znajdowały się buty.
Stwierdziłam ze nie ma co się stroić bo to tylko mini domówka u znajomych wiec wybrałam czarne jeansy z dziurami na kolanach oraz niebieski o rozmiar większy top crop na krótki rękaw. Biorąc swój ubiór ruszyłam z powrotem do łazienki gdzie się ubrałam i zrobiłam delikatny makijaż składający sie z: tuszu do rzęs, eyeliner’a, różu do policzków oraz błyszczyka. Gdy bylam juz gotowa zabrałam z pokoju portfel i skierowałam się do salonu.
Spostrzegając że mam jeszcze 15min, posprzątałam i umyłam naczynia po kolacji.
W momencie wycierania dłoni usłyszałam dźwięk klaksonu co oznaczało ze moja taryfa podjechała. Ubrałam swoje czarne nike, na ramiona zarzucilam katane, chowając do jej kieszeni portfel i telefon i wyszłam z domu.
Wsiadając do pojazdu podałam kierowcy adres, gdzie po 10min bylismy. Wysiadłam podając mu należne i stanełam przed dużym domem który prócz swojej wielkości nie wyróżniał sie niczym od pozostałych na tej ulicy. Podeszłam do drzwi które po chwili otworzyła mi Cheryl.

-----------------------------------------------
Witajcie kochani!
Rozdział krotki i opiera sie tylko na Issy, ale tylko tyle zdołałam napisać.
Za chwile pojawi się mały dodatek do rozdziału a teraz wy komentujcie!
Buziaki 💋